Koncerty.

moon

za 4 dni jadę na Coldplay.

eM.

byłam w niedziele na hurcie a w piątek ide na NDK.

psychologique

[uch, weź mnie ze sobą! mogę się schować w tobie, bo tak to mnie mamunia nie puści :<] :D

tartak wyrazów

Partyzant K

We wtorek byłam na MusicExport, straszny lansss.

metafizyka

Uwielbiam koncerty. Chadzam niestety nie tak często, jak bym chciała, bo u mnie w mieście nigdy nie dzieje się nic ciekawego, a gdzieś dalej, to mnie rodzice nie puszczają.
Zaliczyłam: Harlem x2, Stare Dobre Małżeństwo, happysad, Akurat, Revolucja, Koniec Świata, Blenders. A, no i w tym roku byłam sobie na Festiwalu im. Ryśka Riedla, gdzie posłuchałam sobie: Dżem, Sztywny Pal Azji, TSA, Ten Years After, Cree.
Bywało się jeszcze na takich świetnych imprezach, jakimi są dni miasta, gdzie widziałam Feel, Mezo i Kasię Wilk oraz Łukasza Zagrobelnego.
Koncerty dają mi mnóstwo pozytywnej energii, zarówno od zespołu, jak i od publiczności. Miło stać sobie w tłumie ludzi, których jednoczy muzyka.
Pogo lubię, ale się boję, ze względu na moje małe rozmiary ^^

Szaosze

Ostatnio byłam na Leniwcu i The Bill, ale był młyn! ^^

Poszłabym na Czesław Śpiewa, bo u nas gra, ale 50 zł to jak dla mnie trochę za dużo jak na takiego artystę. :F

_hemoglobina.

Miałam iść na happysad w sobotę, lecz, jak zwykle, nie wypaliło.

Partyzant K

Amicalle

^ Czesiek gra chyba jakoś niedługo w BOKu, z tego co wiem. 30 zł chyba :p

a ja chcę marzec i iśc na koncert akuratuuu! chociaż obawiam sie, jak to będzie wyglądało bez Tomka, no ale.

eleonora

zależy jak bardzo jesteś na nich wściekła, że się go pozbyli. jeśli bardzo, to nie wiem czy nie lepiej nie iść. byłam na nich już bez Tomka i przez pierwsze parę chwil myślałam (i miałam nadzieję), że to jeszcze support. zupełnie inaczej grają i jak dla mnie brakuje im tej akuratowości

czemu muchy są w trasie z happysadem? czemuu? chcę iść na muszki moje kochane, ale nie chcę się męczyć z watachą 14-letnich misiów panda.

Partyzant K

Amicalle

eleonora

no właśnie w tym roku na PRL jakiś skład dziwny. przez ostatnie 2 lata chodziłam bo koniec świata, a teraz to znam tylko farben lehre i leniwca. i za bardzo mi na nich nie zależy.

happysad ma świetne? w sumie nigdy nie byłam, trochę boję się tych tłumów nastolatek, bo jeszcze taki klub przez nie oblegany. ale dla much przecierpię, a nuż widelec będzie fajnie. (no i muchy grają pierwsze, najwyżej się zwinę)

Partyzant K