|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gata
is showing off
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Madchester
|
Wysłany: Nie 2:09, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
zycie
układa
się
różnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mergia
gibnięta kariatyda
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:54, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Agusiowa. napisał: | Za niedługo Ameryka stanie się drugą Polską. ;]
|
Ameryka?
do ameryki polacy już chyba tak masowo nie emigrują.
to początki XX wieku były takim boomem na amerykę, teraz celujemy racze w kraje europy zachodniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gata
is showing off
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Madchester
|
Wysłany: Nie 13:55, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nigdzie już niby tak masowo nie emigrują. z tego, co mówią, to częściej znów wracają niż wyjeżdżają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
eleonora
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: the seaside
|
Wysłany: Czw 20:07, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a jednak jak staniesz w Londynie na pierwszej lepszej ulicy i postoisz tam jakąs minutę to kilka razy na pewno odwrócisz głowę, bo usłyszysz jak ktoś rozmawia po polsku.
już taka ilość nie emigruje, ale wciąż cholera są. co mi się nie podoba. głównym powodem jest to, że przez całe życie uczyłam się angielskiego, doszłam do niewiadomo jakiego poziomu i wciąż sram w gacie bo nie wiem czy uda mi się dostać na jakiekolwiek studia w UK. mój ojciec mieszka tam od kilkunastu lat. nie tylko, że pracuje. po prostu mieszka, żyje. mógłby bez problemu ubiegać się o obywatelstwo, ale od czasów Unii wszystkich Polaków traktują tak samo. przyjedzie taki z polskiego zadupia, po angielsku nie umiejąc nic i dostanie jeszcze mieszkanie od Councilu (rząd).
i gdzie tu cholera logika i sprawiedliwość?
zawsze kochałam Anglię. kulturę, kraj. będąc w Anglii, chcę czuć, że tam jestem. oglądać tamtejszą telewizję, nawet jeśli nie rozumiem niektórych odniesień kulturowych. chcę słuchać ładnych akcentów, jeść fish'n chips i ich obrzydliwy gąbczasty chleb. nie chcę satelitarnego polsatu, ślązaków jako sąsiadów i kiszonych ogórków w pierwszym lepszym spożywczym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szatin
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Czw 22:24, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię, jak się "Anglia" pisze wielką literą, a "Ślązak" małą.
Co jest złego w kiszonych ogórkach? Rozumiem, że się ktoś fascynuje inną kulturą, innym krajem, że chce tam żyć, mieszkać, umrzeć. Rozumiem, bo ja tę fascynację czuję względem Krakowa. I nie wyobrażam sobie prawdziwego życia gdzie indziej. Ale żeby tak odrzucać, to co jest na miejscu? Po prostu podziękować i machnąć na to wszystko ręką? Bo co, bo to złe? Gorsze? Inne. Jasne. Ale przecież gdyby nie to miejsce, nie bylibyśmy takimi ludźmi, jakimi jesteśmy, bylibyśmy kimś zupełnie innym, więc dlaczego tak po prostu powiedzieć, że to jest "be"? Wyjechać. No, pewnie, trzeba spełniać marzenia, ale - zapominać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Partyzant K
Futurystka.
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica.
|
Wysłany: Pią 12:43, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No tak, przecież dużo bardziej trendy jest zmywać po naszych zachodnich kolegach niż po swoich. x)
Mi to tam bez różnicy, naród jak naród.
Ale generalnie, Polska płaci za wasze wykształcenie, nie Anglia czy Ameryka.
Ale to kwestie indywidualne są, nikogo za to rozliczać nie można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gata
is showing off
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Madchester
|
Wysłany: Czw 21:32, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Polaków jest dużo. sama wiem, bo żyję na co dzień i widzę. jeśli wyjdziesz na ulicę i nie usłyszysz języka polskiego, to powiem tak: bardzo to dziwne. polskie sklepy są na każdej ulicy, a nasze rodzime produkty są na półkach w sklepach kupowane nawet przez Anglików.
Eleonora wspomniała o telewizji, fish'n'chips i gąbkowatym chlebie. Gąbkowaty chleb jest i owszem - fish'n'chips możesz kupić w każdej knajpie. ale to nie jest tak. jeśli chcesz poczuć, że jesteś w Anglii - przebywaj z Anglikami. zapewniam Cię, że zbyt wielkiej różnicy nie poczujesz. zapewniam, bo mimo tego, że Polaków kilku znam {w sensie uczniów z tej samej szkoły - wszyscy mnie nie lubią ^^}, to moją najlepszą przyjaciółką jest Angielka, przyjacielem - Anglik, znajomymi są Anglicy, a chłopacy, z którymi dane mi było się spotykać również są Anglikami. więc nie można mówić, że "będąc w Anglii, chcę czuć, że jestem w Anglii". tu nie żyje się inaczej, niż żyje się w Polsce.
a to, że ja jem kwaszone ogórki z pierwszego sklepu to jest tylko dla mnie powód do dumy, bo tak zostałam wychowana i tak prawdopodobnie umrę. zdarza mi się oglądać polską telewizję, ale zapewniam, że i angielską oglądam równie często. a akcent wcale nie jest taki ładny, zupełnie inny niż ten, którym mówi Hugh Grant. szczególnie na północnym-zachodzie: tam, gdzie mieszkam. Manchester, Liverpool i Sheffield to miejsca z najbrzydszym akcentem ( ; . ale nawet jeśli znam dobrze miasto, w którym mieszkam, szkołę, w której się uczę, ludzi, z którymi rozmawiam, to nigdy nie wyrzeknę się tego, że przez piętnaście lat mieszkałam w Polsce. nie wyrzeknę się korzeni, do których zawsze radośnie mi wracać. nie wyrzeknę się polskości, bo Polką byłam, jestem i będę. i tak, za trzy lata będę ubiegać się o angielskie obywatelstwo, ale Polakiem pozostanę.
a panienka Partyzant K bardzo pięknie powiedziała : |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|