Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
_hemoglobina.
belfast.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:45, 21 Gru 2008 Temat postu: miłość od pierwszego wejrzenia. |
|
|
wierzycie w taką miłość?
czy jest to możliwe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Partyzant K
Futurystka.
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica.
|
Wysłany: Nie 11:35, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Od pierwszego wejrzenia to możemy się zauroczyć.
Miłość to coś więcej, zaufanie, na które trzeba pracować dłużej niż chwilę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
psychologique
bo pstryk i nie ma nic.
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:12, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Od pierwszego wejrzenia, nie. Myślę tak jak partyzantka. A poza tym, miłość od pierwszego wejrzenia to przecież tylko miłość do wyglądu zewnętrznego. A co charakterem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
_hemoglobina.
belfast.
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:59, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
dokładnie. O miłości możemy powiedzieć, gdy już poznamy tę osobę. Fascynacja, zauroczenie, możemy 'poczuć' od pierwszego wejrzenia.
Partyzantka mądrze pisze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szatin
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 13:33, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Może nie tyle do pierwszego wejrzenia, co od pierwszej rozmowy. Tak, wtedy mamy jakiś taki zarys człowieka. Fakt, że przeinaczony, niedokładny itd., ale jakiś zawsze jest. I to może sprawić, że się zakochamy, ale, jak się później zapewne okaże, z czasem to uczucie będzie wzrastało, pogłębiało się - i zobaczymy, że to, co było na początku, było tylko malutką, nic nieznaczącą namiastką.
Chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Partyzant K
Futurystka.
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica.
|
Wysłany: Nie 16:13, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio usłyszałam bardzo mądrą rzecz apropo fascynacji czyimś... hm, czyjąś zewnętrznością. Jakie proste, a jakie mądre.
Wiesz, to że jest ładny, nie znaczy, że jest fajny.
Zabiła mnie tym. =D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuff
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:18, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma miłości od pierwszego wejrzenia. Jest to wymysł hollywoodzki.
Poznając nowych ludzi to coś sprawia, że intrygują i chcemy ich poznać. Później może się okazać, że to właśnie miłość, ale równocześnie przyjaźń czy zwykła znajomość. Osobę najbliższą obdarowujemy miłością, a nowo poznani nas fascynują.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lakoniczna
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:09, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zakochać nie, bo jak sobie wyobrażasz miłość do osoby, której się nie zna? Trzeba poznać, wiedzieć jaki ten ktoś jest, a nie tylko po wyglądzie.
Można się zauroczyć/ mieć motylki w brzuchu xp
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szatin
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 20:01, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tuff napisał: | Poznając nowych ludzi to coś sprawia, że intrygują [...] |
Intrygują! Właśnie, tego słowa cały czas szukałam.
Tak na marginesie xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
tartak wyrazów
Selling ass for heroin.
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:22, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Partyzant K napisał: | Od pierwszego wejrzenia to możemy się zauroczyć.
Miłość to coś więcej, zaufanie, na które trzeba pracować dłużej niż chwilę. |
Wyjełaś mi to spod palców!
Tak, zgadzam się z Partyzantką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mergia
gibnięta kariatyda
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:18, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
sztuczny twór (może byc, że wmówiony), ale jaki malowniczy ;).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tuff
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:22, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mergia napisał: | sztuczny twór (może byc, że wmówiony), ale jaki malowniczy ;). |
dodałabym jeszcze, że często widzimy co chcemy widzieć, a miłość od pierwszego wejrzenia bombarduje nas z każdej strony (telewizja, radio, prasa).
Chcemy wierzyć. Po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mergia
gibnięta kariatyda
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:29, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tuff napisał: |
Chcemy wierzyć. Po prostu. |
niby nie zaszkodzi, byleby sobie nie zamykac furtki i dopuszczac możliwośc, że bywa inaczej.
bo jak nie to już prosta droga do kłębka fantazji i rozczarowań spod znaku pani Bovary i innych cierpiętniczek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szatin
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 0:48, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Swoją drogą przypomniał mi się wiersz królowej Wisławy ; )
Oboje są przekonani,
że połączyło ich uczucie nagłe.
Piękna jest taka pewność,
ale niepewność piękniejsza.
Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej,
nic między nimi nigdy się nie działo.
A co na to ulice, schody, korytarze,
na których mogli sie od dawna mijać?
Chciałabym ich zapytać,
czy nie pamiętają-
może w drzwiach obrotowych
kiedyś twarzą w twarz?
jakieś "przepraszam" w ścisku?
głos "pomyłka" w słuchawce?
- ale znam ich odpowiedź.
Nie, nie pamiętają.
Bardzo by ich zdziwiło,
że od dłuższego już czasu
bawił sie nimi przypadek.
Jeszcze nie całkiem gotów
zamienić się dla nich w los,
zbliżał ich i oddalał,
zabiegał im drogę
i tłumiąc chichot
odskakiwał w bok.
Były znaki, sygnały,
cóż z tego, że nieczytelne.
Może trzy lata temu
albo w zeszły wtorek
pewien listek przefrunął
z ramienia na ramię?
Było coś zgubionego i podniesionego.
Kto wie, czy już nie piłka
w zaroślach dzieciństwa?
Były klamki i dzwonki,
na których zawczasu
dotyk kładł się na dotyk.
Walizki obok siebie w przechowalni.
Był może pewnej nocy jednakowy sen,
natychmiast po zbudzeniu zamazany.
Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astre
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:45, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Partyzant K napisał: | Od pierwszego wejrzenia to możemy się zauroczyć.
Miłość to coś więcej, zaufanie, na które trzeba pracować dłużej niż chwilę. |
Dokładnie.
Można poczuć takie coś: rany, on musi być fajny, jest taki interesujący, ciekawy, ma to coś, chcę go poznać. ale cholera, MIŁOŚĆ?! ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
|