bajecznie!

Amicalle

Uwielbiam bajki, więc tego tematu braknąć nie może, o nie!
DISNEY!, wszelkie kreskówki i ogólnie bajki wszystkie.

Jakie są Wasze ulubione bajki? Te z dzieciństwa i nie tylko?
Kreskówki lubicie? Cartoon Network? :D

no i muzyka disney'a, ach och <3

(wypowiadać się, bo ja też chcę)

Mergia

krótko, bo mnie z kompa zrzucają:

- krecik krecik krecik. ukochana bajka na zawsze, ludzie się ze mnie śmieją, ale potrafię się ze wzruszenia popłakac ;). nie wiem, co wzruszającego jest w kreciku, chyba po prostu ta nostalgia...

takie bajki w starym stylu...

- o, dajmy na to kot filemon. kiedyś był taki odcinek 'gwiazdka kota filemona'. mam nawet ściągnięte i sobie przypominam, co kochałam w wieku 6 lat. nie jestem w stanie tego spokojnie oglądac. też się wzruszam.

- noo, disney, wiadomo. zawsze na pierwszym miejscu był król lew, chociaż simbę uważałam za najbardziej irytującego bohatera w ogółe.

cdn.

Amicalle

co krecika, to jego 'ahjo' jest nieśmiertelny tekstem :)

Kocham Disney'a - "Król Lew" (hakuna matata!), "Pocahontas" (kolorowy wiatr <3), "ANASTAZJA" (once upon a december), "Atlantyda", "Calineczka" (nie wiem czy to disnje, ale też super!), "Mulan"! <3 jeju no, kocham wszystkie.

+ "nowe szaty króla", kuzko jest zajebisty! i jeszcze 'księżniczka łabędzi' śliczna, choć mało popularna. i "Herkulesa" też lubię.

no i cartoon network też lubię - johnny bravo, atomówki, chojraj, dexter, teen titans, bliźniaki cramp - ach och

no i tom i jerry też super! i skubi duuuuuuu!

Jakoś nie przepadam za bajkami z księżniczkami - królewna śnieżka, śpiąca królewna, kopciuszek. były takie głupie i infantylne. Wolę te mądra bohaterki - Mulan, Pocahontas, Anastazję :)

Gata

oh, ja chyba jestem gigantycznym dzieckiem, ale nieważne.
uwielbiam bajki i sądzę, że to zboczenie rodzinne. mama nie lubi praktycznie innych filmów, sisotra uwielbia śpiewać te bajkowe piosenki, a ja uwielbiam wszystko, więc śpiewamy razem, oglądamy również.

disney rządzi. moją ulubioną bajką chyab do końca życia będzie Król Lew, na którym, uwaga uwaga, PŁACZĘ. simba wcale nie był irytujący, ale i tak wolałam Mufasę ^^ potem zawsze kochałam Pocahontas, chociaż druga część wcale mi się nie podobała. John Smith mnie zauroczył i do tej pory jestem zakochana! ah, od zawsze uwielbiałam Śpiącą Królewnę, i zarzekam się na własne zdrowie, że do tej pory krzyczę: "nie dotykaj tego wrzeciona", kiedy ona wystawia rękę! i w ogóle "księżniczka łabędzi" jest również znakomita, chociaż nie tak dobra jak reszta. ja chyba wszystkie lubię: 101 dalmatyńczyków (Robert jest moją skrytą fantazją!), Mulan (dwójka też była świetna!), Dawno Temu W Trawie (ta mała z czułkami jest moją idolką) i te wszystkie inne, które widziałam tysiące razy.

Herkules był fajny. znam wszystkie piosenki na pamięć, bo razem z moją dwudziestoletnią siostrą śpiewamy je non stop. wszystkie piosenki z bajek znamy, bo są zazwyczaj takie piękne i wpadają w ucho, więc szybko zaglądamy do Internetu, na youtube i śpiewamy. nie wspomnę, ale właśnie wspominam, o tym, że codziennie wieczorem śpiewam rodzicom kołysankę z Króla Lwa II, tą co Zira śpiewa Kovu. znaczy tylko te cztery pierwsze wersy, ale się liczy ^^

Cartoon Network nie posiadam, Fox Kids, czy jak to się teraz nazywa, też nie. Zig Zapa oglądałam kiedyś, ale jakoś zawsze o nim zapominam, bo przecież jest na kanale 91, a to zestawienie liczb ciężko mi się zapamiętuje.

tartak wyrazów

Oglądam bajki i przyznam się do tego bez bicia. Potrafie bardziej zająć się bajką niż mój cztero letni brat. Serio.
Cartoon Network oglądam badzo często. ;d

Amicalle

Gata

Amicalle

Gata

Amicalle

bowe, ale Ty jesteś głupja!

wiem, że jest takie coś. ale ja tego nie uznaje! dla mnie ten film nie istnieje, z racji tego, co oni tam zrobili! bo ona powinna być z Johnem Smithem, a nie!

Gata

powinna! John był najcudowniejszy! ^6
tak myślałam, że tak myślałaś (uwielbiam te pełne sensu konstrukcje^^), ale sru!

Szatin

Smerfy. Przygody kota Filemona. Krecik. Pocahontas. Dzwonnik z Notre Dame. Miś Uszatek.

Klasyka dwóch pokoleń ; )

Lubię bajki. Pamiętam, że jakieś dwa lata temu oglądałam dwa odcinki Smerfów, które miałam w dzieciństwie na wideo. Okazało się, że wszystkie dialogi znałam na pamięć. Ba, pamiętałam nawet wszystkie szczegóły w obrazie.

Choć, mimo wszystko, bajki, które oglądali w dzieciństwie nasi rodzice, są o wiele piękniejsze od tych, którymi nas poiła telewizja. Mają w sobie tyle uroku i prostoty zarazem. Nawet mały Cypisek, który w chwilę po urodzeniu biegał w żółtych bucikach i jadł z wiewiórką orzechy. I Cesarz Pan! Ach, no i, oczywiście, Baltazar Gąbka oraz Szpieg z krainy deszczowców (Karramba!).

Mergia

lakoniczna

Teletubies, teletubiesss... - uwielbiałam <33 z dzieciństwa tak najbardziej
Bolek i lolek
A teraz to raczej nie oglądam bajek. Chyba, że Ach ten Andy, czy coś tam na Disnej Czanel, ale to czasem xd
Nie jestem jakąś wielką fanką bajek. Wcześniej także oglądałam Agentki Odlotowe, Ludiego
I tyle

Amicalle

zapomniałam o Gumisiach! wielbiłam Gumisie!

Ach, ten Andy wymiata. mam z nim kolczyki nawet ^^